środa, 4 kwietnia 2018

Wampir z KC” Andrzej Pilipiuk

Stasiek Wielanek „City Boy 2

Cykl z Wampirem” wreszcie wzbogacił się o kontynuację przygód nieumarłych z warszawskiej Pragi. Po wydanej w 2011 roku książce „Wampir z M3”, a dwa lata później „Wampir z MO”, aż pięć lat czytelnicy musieli czekać na comeback sympatycznych krwiopijców.
Kontynuację cyklu Andrzej Pilipiuk zapowiadał już podczac premiery ósmego tomu przygód Jakuba Wędrowycza w październiku 2016 roku.
Do lektury nowej książki Pilipiuka przystąpiłem jak zwykle optymistycznie. Po pierwsze to przecież Pilipiuk, po drugie wampirzy cykl bawił mnie już od pierwszego tomu. No i jako mieszkaniec warszawskiej Pragi „od dziecka”, miałem okazję powrócić w rejony swojego dzieciństwa. Geograficznie i czasowo. Akcja książki rozpoczyna się bowiem pod koniec lat dziewięćdziesiątych na chwilę przed upadkiem poprzedniej epoki, co zresztą sugeruje tytuł.
Świecące pustkami sklepowe półki i szara rzeczywistość komunistycznej codzienności była mi znana z autopsji, jako nastolatek przechadzałem się niejednokrotnie Kawęczyńską i brukowanymi uliczkami starej Pragi. Szmulki też nie były mi obce, tak więc wspominkowy powrót do dawnych czasów zapowiadał się ciekawie.
Tym razem za sprawą Wielkiego Grafomana - nasze znajome wampiry zostały rzucone w wir przemian roku '89-go. Robotnicy z Drucianki swoją podróż zaczynają od zakładowych wczasów, do których jako wzorowi pracownicy zostali wybrani przez dział kadr. Bo pracowników którzy od 20-tu lat nie brali urlopu (starsze akta personalne poszły już na makulaturę), nie choruje i nie narzeka jakoś przecież trzeba nagrodzić.
Na książkę składa się osiem luźno ze sobą powiązanych, ale chronologicznych rozdziałów. Przygody ślusarza Marka, spawacza Igora i ich podopiecznej, nastoletniej Małgorzaty rozpoczną nadmorskie wczasy A.D.1988. Niejeden pracownik ucieszyłby się na wyjazd do zakładowego ośrodka w okolicach Łeby. Ale tacy pracoholicy jak Marek i Igor z rezerwą podchodzą do pomysłu swoich przełożonych.
Wraz z kolejnymi rozdziałami czytelnik jest świadkiem upadku komunizmu. I nadchodzącego wielkimi krokami kapitalizmu, a co się z tym wiąże przemian dziejowych które postawią wampiry w dość zabawnych sytuacjach. Wreszcie można mieć paszport i jeździć za granicę, ale jak wyrobić upragniony dokument, jeśli wampirowi nie da się zrobić zdjęcia?
Powraca też major Adolf Nefrytow, szef tajnego „Wydziału Z”, ubek pełną gębą, który w zaistniałej sytuacji, po likwidacji służb musi się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Czy szef zakonspirowanego wydziału, z dnia na dzień może znaleźć nowe zajęcie? Akta resortu były tak utajnione, że nie istnieją żadne referencje, a samo przyznanie się do przynależności do tej znienawidzonej formacji raczej drzwi przed nim zamyka. Czy windykator długów to najlepsze zajęcie dla raczkującego kapitalisty z jego doświadczeniem?
Ale zanim wraz z bohaterami wkroczymy w ten burżujski świat, warto przypomnieć sobie co w praskich sercach grało. Wybór ścieżki do „Wampira z KC” był prosty... Stasiek Wielanek. To jego piosenki najsilniej przypominały mi klimat lat osiemdziesiątych. Szlagiery pokroju „Hanki”, „Chodź na Pragę”, „Nie masz cwaniaka” czy „Czterech łysych” to po prostu muzyka która musiała dla mnie zagrać w tle tej książki. Choć nominalnie Wielanek był współzałożycielem Kapeli Czerniakowskiej to jednak jego kompozycje wybrałem do muzycznego tła.
Nieprzewidywalne koleje losu zetkną też sympatyczne wampiry z jednym z bardziej znanych w tej części europy wschodniej łowcą (i jego suchotniczym kumplem). Towarzysz Brona powróci do swojego „dawnego” nazwiska Bronawski. Hrabia Bronawski. I jako nowo mianowany prezes „Poldrutexportu” dostanie za zadanie poprowadzenia upadającej Drucianki ku kapitalistycznemu dobrobytowi.
Książke czyta się bardzo szybko. A wiatr przemian, dosłownie przepycha czytelnika przez te dziejowe wydarzenia i sam tekst. Docierając do jego końca aż łezka zakręciła się w oku że to już koniec książki. Ale miejmy nadzieję że nie serii. Choć na kontynuację przygód kuzynek Kruszewskich trzeba było czekać aż 9 lat. Może wampiry wracają szybciej?
Czekamy zatem na ciąg dalszy. Może teraz będziej to „Wampir z EU”?
Tytuł :
Autor :
Wydawnictwo :

Data wydania :
Liczba stron :
ISBN :

Data wydania :
Rozmiar plików :
ISBN :
Wampir z KC
Andrzej Pilipiuk
Fabryka Słów

23 marzec 2018
396
978-83-7964-312-7

4 kwiecień 2018
3.76 MB (epub) / 8.55 MB (mobi)
978-83-7964-311-0
Andrzej Pilipiuk - „Wampir z KC”, 2018 Fabryka Słów
https://fabrykaslow.com.pl/autorzy/andrzej-pilipiuk/wampir-z-kc/

Stasiek Wielanek „City Boy 2” Ryszard Music, 2011
https://open.spotify.com/album/6hOzhJqr0MQtzJEvpx0Niy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz