niedziela, 12 lutego 2017

Kompleks 7215” Bartek Biedrzycki 
 Mike Oldfield „Islands

Stalker - z angielskiego oznacza prześladowcę, osobę która natarczywie kogoś śledzi. W literaturze pojawiło się po raz pierwszy w 1972 roku, wykorzystane przez braci Arkadija i Borysa Strugackich w książce "Piknik na skraju drogi". W książce Strugackich, stalkerami były osoby które z zamkniętej po lądowaniu obcych strefy, wynosiły artefakty po ich pobycie na ziemi.
Od tego czasu wielu autorów sięgało po postać stalkera. Jednak w nieco zmienionej roli. Sięgnął po niego i Bartek Biedrzycki, w książce „Kompleks 7215” rozpoczynającej trylogię warszawską. Wydana przez Fabrykę Słów w serii Fabryczna Zona, książka pozostaje w klimacie postapokoliptycznej przyszłości z Uniwersum Metro.

Globalny konflikt który zapoczątkowany na bliskim wschodzie, w kilka godzin obejmuje cały glob doprowadzając do upadku cywilizacji. Polska jako kraj mało strategiczny zostaje oszczędzona, jeśli chodzi o broń jądrową. Jednak na nasz kraj spada kilka bomb biologicznych, które w połączeniu z opadem radiokatywnym niesionym przez wiatry i nuklearną zimą zmuszają mieszkańców Warszawy do szukania schronienia w tunelach metra i innych podziemnych budowalach. Tam tworzą małe zamknięte enklawy, czasem żyjące w symbiozie, czasem rywalizujące ze sobą. W podziemiach ginącego powoli miasta spotkamy się z całym przekrojem charakterów.
Standardowa podstawa do budowy postapokaliptycznej powieści. Na której Biedrzycki buduje swoją opowieść, zabierając nas w podróż po peronach i tunelach metra stolicznej aglomeracji.
Jest tu miejsce zarówno dla "błękitnych", byłych stróżów prawa, którzy wprost z pałacu Mostowskich zeszli do tuneli stacji Muranów. Fanatyków religijnych ze Świętego Krzyża, który opanował skrzyżowanie obu linii metra, będącego w wiecznym konflikcie ze Słoikami z podziemi Dworca Centralnego. Czy nastawionych wrogo do wszystkich neonazistów ze stacji Słodowiec. Są sojusze militarne, jak Twierdza, która opanowała pierwszą linię na północ od stacji Wilanowskiej, czy sojusz Kryształowego Pałacu zamieszkany przez wykładowców i studentów politechniki. Krzemową doliną postnuklearnego świata i ostatnią ostoją myśli technicznej. Tak potrzebnej aby móc skorzystać z dorobku poprzedniej epoki. W świecie, gdzie tak prozaiczna czynność jak regeneracja baterii do latarki może stanowić o przeżyciu w ciemnościach wrogich człowiekowi tuneli.
Wraz z głównym bohaterem książki, Borką i jego grupą stalkerów-szturmowców, zostaniemy zabrani w podróż po mrocznym świecie. Świecie jaki po zagładzie dla młodego rudobrodego chłopaka jest wszystkim co zna. Świecie który jest ciemny, brudny i zimny. Gdzie za każdym zakrętem czycha niebezpieczeństwo. Pewnego dnia, w dwadzieścia lat po zagładzie grupa ludzi postanawia wyruszyć na powierzchnię, kierując się w kierunku dawnej puszczy kampinoskiej w poszukiwaniu legendarnego Kompleksu 7215, ośrodka w którym przed zagładą rezydowało wojsko. Co spodziewają się tam odnaleźć? Czy uda im się pokonać tak ogromny dystans poza tunelami w których się wychowali? Co na ich drodze postawi matka natura, której wspomagana radiacją i skażeniem biologicznym wyobraźnia zdaje się być niczym nieograniczona.
Wyprawa do Atomowej Kwatery Dowodzenia w Kampinosie dopiero zapoczątkuje ciąg wydarzeń których dalszy ciąg możemy poznać w książce "Stacja Nowy Świat", a już wkrótce czeka nas zwieńczenie przygody w zapowiadanej na 24 lutego 2017 trzeciej części stalkerskich przygód Borki, zatytułowanej "Dworzec Śródmieście"
Strona Spotify niestety nie posiada w ofercie pełnego albumu „Islands” Mike'a Oldfielda, udało mi się jedynie wyłowić tylko dwa poniższe utwory, choć podczas czytania głównym tematem był utwór „The Wind Chimes (Part One and Part Two)” trwający w sumie 22 minuty.

„Islands” z pięknym wokalem Bonnie Tyler
„Magic Touch” z wokalem Jimmy'ego Price'a, który na brytyjskiej wersji płyty zastąpił Max'a Bacona oryginalnie występującego w jej amerykańskim wydaniu.
Track 2 : ♫ Islands ♫
Mike Oldfield „Islands” Virgin Records, 1987
"Kompleks 7215" w Fabryce Słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz